bez cukru
Co roku, na początku listopada, gdy tak spaceruję po cmentarzach i odwiedzam groby bliskich, dociera do mnie, że (cytuję za Wisławą Szymborską):
🎈
nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne
na stu ludzi śmiertelnych – stu na stu. Liczba, która jak dotąd nie uległa zmianie.
🎈
Dziś jestem, jutro może mnie nie być. To tak samo banalne, jak i prawdziwe.
Piękne pytanie zadała Joanna Chmura (@joanna_chmura) „Czego nie chcielibyście usłyszeć po swojej śmierci?”
Ciekawa perspektywa, otwiera wiele szufladek w głowie i w sercu.
🎈
Ten wpis nie zawiera ani grama smutku. Nie ma w nim śladowych ilości niezgody czy buntu. Nie dodałam też cukru, by posłodzić naszą rzeczywistość.
Ten wpis jest o życiu. Czasem pięknym, zachwycającym, dobrym, radosnym, a czasem trudnym, nieznośnym, ponad nasze siły. Wyjątkowym i jedynym.
Pointy nie będzie, życie się jeszcze pisze.