Czuję, więc jestem
Mam na półce książki, do których z wielką chęcią wracam. Tak jest z Czując. Otwieram na dowolnej stronie i ciągle odkrywam w niej coś nowego. Pozycję tę poleciła bliska mi Go (<4), której publicznie za to dziękuję 😉
Książka to 17 mądrych i poruszających rozmów dziennikarki Agnieszki Jucewicz z psychologami i psychoterapeutami. Wyjątkowa podróż przez stany (nie zawsze zjednoczone), uczucia, emocje, takie jak wdzięczność, miłość, smutek, poczucie winy, lęk, złość, wstyd, strata itd. Jest tu cała plejada gwiazd znana nam z codziennego życia.
Jak pisze autorka we wstępie warto mieć taką przestrzeń w głowie, w której można myśleć o tym, co się czuje. Pokój, korytarz, pomieszczenie.
Mam i ja. Od 20 lat urządzam ją po swojemu, dokupuję kolorowe dodatki, coraz wyżej odsłaniam rolety, szerzej otwieram drzwi, bo dzięki myśleniu o uczuciach otwierają się różne rzeczy. Rzeczywistość się poszerza i zaczyna się ją rozumieć w bardziej złożony sposób: można coś dać innym, można coś od innych wziąć, czymś się podzielić.
Czując polecam każdemu, kto ma potrzebę, by lepiej dogadywać się z emocjami, kto chce je kochać i rozumieć (tak na marginesie Emocje. Kocham i rozumiem to przeciekawy podcast Joanny Chmury, do którego z przyjemnością także przy tej okazji odsyłam).
Jeśli ktoś lubi luźne rozmowy o tym, co w głowie i w sercu, z chęcią słucha/czyta specjalistów, którzy umieją nazwać i opisać to, co często nienazwane i niedookreślone, warto sięgnąć po Czując i… poczuć.