PODAJ DALEJ

Jestem idiotką… i jestem z tego dumna

Podcasty Asi Okuniewskiej „Ja i moje przyjaciółki idiotki” odkryłam ponad rok temu. Na początku podchodziłam do niech sceptycznie, bo tytuł zupełnie mi nie podpasował i jakoś nie mogłam się w sobie przemóc, by zacząć ich słuchać. Idiotki? Nazywanie tak swoich przyjaciółek to gruba przesada – kłębiły się myśli w głowie Magdaleny, gdy ktoś w odmętach internetu zachwycał się tą serią.

Postanowiłam jednak nie oceniać książki podcastu po okładce tytule i przekonać się na własne oczy uszy, dlaczego social media o tym huczy… Po kilku odcinkach sama przypięłam do piersi kotylion dumnej Idiotki i stałam się wielką fanką Asi Okuniewskiej – jej błyskotliwości, umięjętności budowania metafor i niebywałej zdolności rozkładania relacji damsko-męskich na czynniki pierwsze. Dla mnie – i nie ma w tym przesady – to dziewczyna-fenomen.

Ale po kolei.

Diagnoza: jestem idiotką

Kim są idiotki? Warto przybliżyć, co kryje się za tym słowem – szczególnie dla tych, którzy nie mieli do czynienia z nowym znaczeniem słowa „Idiotka” i o podcastach Asi Okuniewskiej czytają pierwszy raz w życiu 🙂

A więc idiotki to wszystkie te osoby, które choć raz (albo milion razy) przeżyły nieszczęśliwą miłość, które choć raz (albo tryliard razy) weszły w relację bez przyszłości, które choć raz (albo miliard razy) płakały po rozstaniu, które choć raz słuchały rzewliwych piosenek i tęskniły, które choć raz (albo tysiąc razy) zrobiły coś głupiego/szalonego, bo kochały i równie mocno chciały być kochane.

Idiotki to osoby, które w życiu szukają bliskości, miłości, przyjaźni, szczerości i czasem w tych poszukiwaniach pakują się w tarapaty – robią coś mega idiotycznego! Ale, ale… w Klubie Idiotek stworzonym przez autorkę trzeba to zaakceptować, przytulić siebie mocno i przyjąć, że to się zdarza, że nie jesteśmy sami/same – świat jest pełen Idiotek i warto o tym mówić i wzajemnie się wspierać. Trzymać sztamę i chronić (siebie i innych) przed kolejnymi takimi sytuacjami.

Co ważne – w świecie idiotek nikt nikogo nie ocenia. Każdy idiotkuje jak chce, ma swoją historię i potrzeby. Chodzi o to, by się wzajemnie wysłuchać i powiedzieć „rozumiem Cię, nie jesteś sama”. To czasem najwięcej na świecie. W słowie „Idiotka” mieszczą się więc wszystkie odcienie czułości, miłości, wyrozumiałości, troski.

Aha, Idiotki nie mają płci – to zarówno kobiety i mężczyźni, bo miłość i związki to tematy, które dotyczą nas w takim samym stopniu. Mężczyzna to po prostu Idiotek 🙂

Najlepiej posłuchać

Dlaczego polecam posłuchać choć kilka odcinków? Powodów będzie co najmniej sto (znalazłabym, I promise!), ale spokojnie: powołam się na TOP3.

<1> Podcasty to historie opowiedziane w niebanalny sposób

Przesłuchałam około 30 odcinków i ciągle czuję niedosyt. Gdy tylko mam wolną chwilę, jadę autem, włączam podcasty, bo to historie o mnie, o Tobie. Wciągające, zabawne, pełne ciepła i wsparcia. Miewam często tak, że gdy słucham o innych Idiotkach, myślę sobie, że znam doskonale tę sytuację, że przerabiałam to samo miliony razy… Bywa, że nie dowierzam, że coś takiego mogło mieć miejsce, że życie pisze aż tak smutno-szare scenariusze.

Z pewnością to nie są historie opowiedziane jako ploteczka, zabawna anegdota – wszystkie czegoś uczą. Autorka albo poklepie nas po ramieniu, albo krzyknie: „ej, Idiotko, uważaj, czerwona flaga, uciekaj!”.

Dużą wartość mają rady autorki. I tak np. po rozstaniu warto posłuchać odcinka RPP, czyli Rozstaniowej Pierwszej Pomocy albo przyjąć totalnie za free kilka wskazówek, które uchronią nas przed zbyt mocnym zaidiotkowaniem.

<2> O kobietach/mężczyznach (nie)typowo

W świecie Idiotek mówi się o typach.

Jest ich tu co najmniej kilkanaście i każdy ma swoje DNA, zespół cech, które go klasyfikują. I tak mamy typa zapominalskiego, który zapomniał, że ma żonę lub dziewczynę i wchodzi w relację z innymi kobietami, jest typ wychowywany przez wilki, który robi z siebie ofiarę, czaruje i zasłania się przeszłością, by usprawiedliwiać każde swoje zachowanie. Poznamy też typa Wirka-Świrka, który tak kłamie, że sam się gubi w swoich wymyślonych scenariuszach, Typa Osę, co to lata obok i czasem muśnie, ale generalnie nie wiadomo czego chce…

Można by wymieniać długo, bo jest jeszcze Toksyna, Typ ze skręconym kręgosłupem, Dżepetto, Gniazdownik, Krokodyl…

I tak, to pewne. Zaczniecie się zastanawiać, z jakimi typami miałyście/mieliście do czynienia lub jakim typem jesteście sami.

Moim zdaniem to fajny, skrótowy sposób na opisywanie cech ludzi. Nie trzeba się rozgadywać w rozmowach ze znajomymi, którzy znają podcasty – jest uniwersalny kod, którym można się posługiwać.

<3> Metafora goni metaforę

Lubię słuchać Asi, bo mówi piękną polszczyzną, a jej język jest pełen ciekawych, obrazowych metafor. Moje ulubione to:

Dzień Niepodległości – czyli ogłaszamy definitywny koniec relacji, kasujemy numer, żegnamy się, zrywamy kontakt (kto tego nie zna, niech pierwszy rzuci kamień! ;). Wszem i wobec ogłaszamy niezależność, o której za jakiś czas już nie pamiętamy….

Dawanie się robić czyli te wszystkie sztuczki, które stosuje druga strona, haczyki, bajery, które łykamy, licząc, że coś z tego będzie, a które potem okazują się zwykłą grą, zabawą

Mól z tapczanuczyli te wszystkie sentymenty i wspomnienia, które do nas wracają. Upierdliwe, męczące i trudno je wyplenić.

Syndrom ciasteczka – czyli wtedy, gdy ktoś wydaje ci się powiedzmy CIACHEM, ale gdy go poznajesz bliżej, zmieniasz zdanie. Sytuacja, gdy wyobrażenia są fajniejsze niż rzeczywistość. Albo tak przyziemnie: jesteś na diecie, kusi cię zjedzenie ciastka, ulegasz, a potem żałujesz, bo nie było warto;)

Przyznaję, że bardzo lubię, gdy Asia zaczyna jakąś metaforę i żongluję nią, obraca na wszystkie strony przez kilka minut i świetnie się przy tym bawi. Językowa uczta!

Do brzegu

Mogłabym naprawdę pociągnąć jeszcze kilka wątków, pisać, pisać, pisać… Tylko, kto w dobie memów i obrazków przeczyta to mega długie wypracowanie? 😉

Dodam, że jest też książka „Moje przyjaciółki idiotki”, którą można kupić TUTAJ. Mam swój egzemplarz i to jest przepięknie wydane kompendium o relacjach damsko-męskich! Czyta się, tak jak słucha podcastów – z przyjemnością. Język, swoboda pisania i tematy – daję niczym juror w „Tańcu z gwiazdami” mocną i pewną „10”.

Gdy zakładałam bloga, przyjęłam, że będę dzielić się z innymi tym, co dla mnie fajne i wartościowe. Takie są dla mnie podcasty Asi Okuniewskiej. Pidżama Porno śpiewała „nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości jak Ty”. Parafrazując, „nikt tak barwnie i mądrze nie mówi o idiotkowaniu jak Asia O”. Nic dziwnego, że powstają prace magisterskie na ten temat 🙂

A już totalnie na koniec, a właściwie na dobry początek – dla tych, którzy pierwszy raz słyszą o idiotkowych podcastach – polecam włączyć TEN ODCINEK. Taki przyjemny starter!

Czy jest tu jakaś dumna Idiotka oprócz mnie? 😉

2 komentarze

Pozostaw odpowiedź admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *