-
banały
Przystanek. Nieznajoma, widząc mój smutek w oczach, mówi z troską: Wszystko będzie dobrze. Pociąg. Zupełnie obcy mężczyzna rzuca mi na odchodne: Dbaj o siebie. Gabinet lekarski. Pielęgniarka po zakończonym badaniu zwraca się do mnie: Była Pani dzielna. Iskierki dobra od nieznajomych. Totalnie bezinteresowne, niespodziewane i tak bardzo zwyczajne. Ktoś może powiedzieć „banały”. Bardzo proszę. Ja lubię to moje banalne życie pełne niebanalnych spotkań. Dobre słowa mogą być krótkie i łatwe do wypowiedzenia, jednak ich echo jest nieskończone. Matka Teresa
-
Fuerteventura. Migawki
Dziś zabieram Was na Fuerteventurę, drugą co do wielkości wyspę archipelagu Wysp Kanaryjskich. Miałam wielką przyjemność spędzić tam swój tegoroczny urlop i dzielę się wrażeniami. Szybka odprawa i lecimy! 😉 Za co pokochałam Fuertę? za turkusową wodę – widać stopy i rybki, a jakże! widoki – takie, że „wow” albo „ach, zrobię zdjęcie, które i tak nie odda tego piękna”, „no dobra, zrobię co najmniej 15 zdjęć”! cudne wschody i zachody słońca – ważne info dla śpiochów, takich jak ja: nie trzeba się poświęcać: wschody są po 7 😉 pustynne krajobrazy i suchy klimat (coś jakby Afryka, coś jakby Mars;) plażę Sotavento – zobacz koniecznie TO churro – przepyszny przysmak,…