-
poleca się
Uwaga, wyznanie. Kiedyś jako nastolatka podkochiwałam się w Szymonie Majewskim. Byłam totalnie zauroczona jego poczuciem humoru, błyskotliwością i umiejętnością żartowania. Zawsze na wysokim (!) poziomie. Czułam, że to mój człowiek! A potem o tej mojej wielkiej niespełnionej miłości… zapomniałam 😉 Dziś Szymon, a raczej Pan Szymon ;), wraca do mojego życia w duecie z (Panią) Joanną Kołaczkowską. A wszystko za sprawą podcastu „Mówi się” (można znaleźć na Spotify). Jeśli macie czasem smutne dni albo łapiecie się na tym, że traktujecie życie zbyt poważnie, włączcie. Polecam! Są takie odcinki, że brzuch boli od śmiechu. Moje prywatne TOP3 Elon Musk, czyli nie mamy czasu być Lewandowskim Świetna i przezabawna rozmowa o tym, że moglibyśmy być wielcy, ale nam…
-
Nie klikajmy w linki
Opowiem Wam moją historię. To taka z cyklu „nigdy mi się to nie przytrafi”. A jednak. Było tak. Wracałam do domu po całym dniu. Był wyjątkowo ciężki i pełen przeróżnych wydarzeń, które kłębiły się w mojej głowie. Totalne zmęczenie. Marzyłam o tym, by być w domu i położyć się spać. Postanowiłam jednak, że na koniec odbiorę paczkę z Paczkomatu. Spojrzałam do SMS-ów, by sprawdzić adres Paczkomatu – przekierowali moją paczkę w inne miejsce i chciałam szybko tam dojechać. Zobaczyłam, że mam też SMS-a z nieznanego numeru o następującej treści: „No świetnie” – pomyślałam… i kliknęłam. Zatrzymajmy się przy tym. Uważam się za osobę mega czujną i zorientowaną w hakerskich sztuczkach. Dużo czytam na…