-
kolej na mnie
Nigdy nie stawiam walizki na stojaku w pociągu. Zdarzyło mi się jeden, jedyny raz. I mi ją ukradli. Długo zbierałam się, by opowiedzieć swoją historię. Brakowało mi odwagi i dystansu. Z drugiej strony ostatnio tak często słyszę o kradzieżach w pociągach, że nie sposób przejść obojętnie i milczeć. Jestem gotowa podzielić się swoimi doświadczeniami i wierzę, że moja opowieść stanie się dla kogoś ostrzeżeniem. Że choć jedna osoba nie będzie musiała przeżywać tego co ja. Jedna – wystarczy. Historia jest prosta. W piątkowy późny wieczór wsiadam do pociągu relacji Warszawa-Praga, mam średnią walizkę, która nie mieści się na półce nad głową. Stawiam ją więc na stojaku, który mam tuż za…